Sugestywny portret współczesnego dyktatora – Hugo Cháveza.„Dzień dobry, obywatele! Pozdrawiam was z pałacu w Miraflores w ten piękny dzień!” – tymi słowami Chávez rozpoczynał zwykle swój telewizyjny program nadawany na głównym kanale wenezuelskiej telewizji. Wchodził na antenę o dowolnie wybranej porze i swobodnie decydował o temacie wystąpienia. Audycja mogła trwać pięć minut albo pięć godzin, zależnie od jego woli i samopoczucia.Dwór Cháveza był areną, na której o jego względy musieli konkurować kolejni notable i ministrowie. Porywczy i kapryśny prezydent, pozostawał dla najbliższych współpracowników nieprzewidywalny. Choć przez swoich wrogów określany był mianem dyktatora, sięgnął po władzę bez rozlewu krwi. Dzięki charyzmie uwiódł nie tylko swój naród, ale także ogromną część światowych komentatorów.Mocny, doskonale napisany reportaż Rory Carrolla pokazuje, jak żarliwy idealista zmienia się w groteskowego despotę. Książka odkrywa uniwersalną prawdę o istocie władzy.