Informujemy, że serwis ten wykorzystuje pliki Cookie. Aby dowiedzieć się więcej kliknij tutaj.

Paweł Piotrowicz - Kazimierz Kaczor. Nie tylko polskie drogi

Flaga Polska 6 listopada 2013, środa
Autor: Paweł Piotrowicz
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Biografie

Pasjonujące wspomnienia jednego z najpopularniejszych polskich aktorów, niezapomnianego Jana Serce czy Leona Kurasia z Polskich dróg. W rozmowie z Pawłem Piotrowiczem Kazimierz Kaczor z wdziękiem, humorem, ale i nie bez refleksji opowiada o swoim życiu i karierze, przyjaźniach i miłościach, sukcesach i rozczarowaniach. W książce nie brakuje barwnych i zabawnych anegdot z planów filmowych i scen teatralnych, wciągających historii z działalności opozycyjnej czy relacji z dalekich wypraw, między innymi na Karaiby. Aktor nie ucieka od żadnego tematu – po raz pierwszy zdradza, jak naprawdę wyglądały okoliczności słynnej burzy wokół ZASP-u... Kazimierz to oczywiście przede wszystkim mój miły i ciepły kolega z dawnych lat, czyli z czasów Polskich dróg. Ale to również człowiek wielkiego formatu, mający szeroką wiedzę nie tylko na tematswojego zawodu, lecz także świata, żeglarstwa czy komputerów. Do tego obdarzony jest dużymi zdolnościami menedżerskimi, dzięki którym jako prezes ZASP-u potrafił nieco inaczej niż wielu kolegów spojrzeć na sprawy naszego środowiska, choćby prawa twórców. Bardzo wiele mu, jako aktorzy, zawdzięczamy. Karol Strasburger, aktorKazik Kaczor to wyjątkowa postać. Wspaniały aktor, świetny żeglarz, szczery przyjaciel, doskonały towarzysz podróży, dobry człowiek. Miałam okazję przekonać się o tych wszystkich jego cechach. Cieszę się, że zechciał się podzielić z nami swoimi wspomnieniamii refleksjami. Pasjonująca lektura. Elżbieta Dzikowska, podróżniczka, reżyser i historyk sztukiKazika znam od czasów szkolnych spędzonych w II LiceumOgólnokształcącym w Krakowie. Gdy ściągałem od niegomatematykę na maturze, nie przypuszczałem, że siedzę kołojednego z najbardziej utalentowanych polskich aktorów. Każda kreowana przez niego postać w teatrze, filmie czy telewizji jest niezwykle prawdziwa i wiarygodna. A są to role bardzo różne. Tyle w kwestiach zawodowych... A tak po ludzku, to nieszukający rozgłosu, skromny, ciepły i koleżeński człowiek. Świetny żeglarz, znany w środowisku. Żadne burze i oceaniczne sztormynie są mu obce. Twardy facet. Andrzej Kotkowski, reżyser i scenarzystaWielki, skromny aktor, wiarygodny w każdej roli. Jak chyba nikt inny w polskim kinie potrafi zagrać tak zwanego prostegoczłowieka, który staje się pełnowymiarowym bohaterem, zyskując podziw i sympatię widza. Szkoda, że ostatnio filmowcyrzadko sobie o nim przypominają. Ich strata. Zdzisław Pietrasik, „Polityka”