Dominique Jean Larrey nie miał szczęścia u polskich historyków i w języku polskim informacji o tej postaci jest bardzo niewiele, choć w Polsce był dwukrotnie i coś niecoś na jej temat można znaleźć w jego "Mémoires". A postać to ciekawa. Chirurg, który z armią napoleońską przebył wszystkie kampanie – był w Egipcie, pod niebem Hiszpanii i w śniegach Rosji. Tej wierności dosłownie "o mały włos" nie przypłacił życiem pod Waterloo. Już stał przed plutonem egzekucyjnym...
Zostawił po sobie bogatą spuściznę naukową, zainicjował i wprowadził w życie model szybkiego ambulansu – stąd współcześnie wiele szkół ratownictwa powołuje się na niego jako swojego "ojca założyciela". Przeprowadził także pierwszą udokumentowaną ekspertyzę sądowo-lekarską... Postać ze wszech miar fascynująca.