Książka "Państwo w państwie i ja" jest swego rodzaju rozliczeniem autorki z programem. To historie, które najbardziej wstrząsnęły Małgorzatą Cecherz przy wieloletniej pracy nad programem. Jako reporter to ona właśnie stykała się bezpośrednio z pokrzywdzonymi ludźmi. Znajdują się w niej spisane nie tylko historie, które nie znalazły swojego finału, ale również te z happy endem – po to, by stały się dla innych potrzebujących inspiracją i walką z często niesprawiedliwym systemem prawnym. Opisane w książce "Państwo w państwie i ja" historie pokazują nie tylko bezwzględność systemu, ale również osobisty stosunek autorki do problemów poszkodowanych bohaterów. Bo nie można pracować nad psychologami, przed którymi otwierają się, opisując swój problem, a często również historię całego życia. Małgorzata Cecherz przyznaje, że będąc obok tych ludzi mimowolnie wchodziła w ich świat, współprzeżywała ich cierpienie a starania o pomoc nie były wyłącznie skutkiem zawodowych zobowiązań, ale złożonych prywatnie obietnic.