Informujemy, że serwis ten wykorzystuje pliki Cookie. Aby dowiedzieć się więcej kliknij tutaj.

Joanna Kuciel-Frydryszak - Słonimski

Flaga Polska 9 października 2024, środa
Autor: Joanna Kuciel-Frydryszak
Wydawnictwo: Marginesy
Biografie

Tadeusz Konwicki, któremu Antoni Słonimski zapisał w spadku telewizor Sony, nie był zdziwiony, gdy podczas pogrzebu trumna z ciałem przyjaciela nie zmieściła się do grobu i trzeba było poszerzać dół. „Był większy, niż przewidywały normy. Ale ja o tym wiedziałem” – stwierdził Konwicki.



Słonimski nie tylko nie zmieścił się w grobie, ale też zawsze wykraczał poza wszelkie próby szufladkowania go i etykietowania, a było tych prób mnóstwo: liberał, pacyfista, antyklerykał, Żyd i mason, wychowawca liberalnej inteligencji, ikona opozycji, guru różowego salonu. Joanna Kuciel-Frydryszak pokazuje, że Słonimski wymykał się tym klasyfikacjom, a jego osobowość fascynowała właśnie dzięki wewnętrznym sprzecznościom.



Nade wszystko był wybitnym poetą, członkiem słynnego poetyckiego ugrupowania Skamander,niedościgłym felietonistą „Wiadomości Literackich”, „Tygodnika Powszechnego” czy „Szpilek”, dramaturgiem i satyrykiem. Również autorytetem dla rodzącej się w PRL-u demokratycznej opozycji, „Polakiem maniakalnym”, jak pisał o sobie.



Zwalczał i wyśmiewał nacjonalizm i ksenofobię, za co płacił wysoką cenę – jak wtedy, gdy w warszawskiej kawiarni młody poeta o narodowych poglądach uderzył Słonimskiego w twarz, czy w 1968 roku, kiedy Władysław Gomułka zaatakował go w swoim słynnym przemówieniu.



Nie doczekał końca PRL-u, ale go przeczuwał. Pisał: „Polska to taki dziwny kraj, w którym wszystko jest możliwe, nawet zmiany na lepsze”.



Powyższy opis pochodzi od wydawcy.