Czternaście lat temu Ola, córka Ewy Błaszczyk zapadła w śpiączkę. Od tej pory Ewa o swoim życiu mówi: „zadane”. Nie dane, ale właśnie zadane. Do poradzenia sobie, do nie-zwariowania. Ewa nie oszalała z rozpaczy, nie wyniosło jej na margines, nigdzie nie uciekła. Przeciwnie – starała się nadać sens nieszczęściu, które spotkało ją i Olę. „Ola to nami zrobiła” mówi o powstaniu Fundacji Akogo i kliniki Budzik. Myśl, że córka ma tu misję do spełnienia, trzyma Ewę przy życiu. A jakie to życie? Morderczo trudne, polegające na poświęceniu? Też. Ale jest coś więcej. Ewa nie straciła apetytu na własne życie. Na bycie aktorką, kupowanie sukienek, picie wina. O tym jest ta książka. O chęci życia, a nie tylko przetrwania.
Seria dwudziestu rozmów to opowieść o rzeczach bardzo poważnych i zupełnie błahych. O świadomości uwięzionej w umyśle człowieka w comie i o perfumach, które lubi mama dziewczynki pogrążonej w śpiączce. O urządzaniu domu i kryzysach. O pieniądzach i mężczyznach. O miłości i samotności. O Budziku, o pokoleniowych obowiązkach, o przyjaźniach i podróżach. O Oli i drugiej córce Mani. O relacji z Bogiem, o nadziei i jej braku.
Miesza się wszystko. Tematy lekkie nie odbierają powagi trudnym. Ewa mówi swoim językiem, czasem płacze, czasem klnie. Jest prawdziwa, kolorowa, jasna albo ciemna. Poznajemy ją w różnych nastrojach i okolicznościach. Poznajemy kobietę, która mimo nieszczęść jakie ją spotkały chce żyć i cieszyć się życiem.