Życie osobiste Keitha Richardsa, wielkiej gwiazdy rocka i prawdziwego wirtuoza gitary, wypełniały dekadencja, rozpusta i narkotyki. Trafiał do szpitala i do więzienia, wielokrotnie balansował na granicy życia i śmierci. Niemniej przeżył i gra nadal, mimo upływu lat. Znany krytyk muzyczny Bill Milkowski błyskotliwie uchwycił styl i osobowość absolutnej legendy muzyki.