Informujemy, że serwis ten wykorzystuje pliki Cookie. Aby dowiedzieć się więcej kliknij tutaj.

Yello - Point

Flaga Polska 4 września 2020, piątek
Arysta: Yello
Wytwórnia: Universal
Elektroniczna

Albumy Yello są niczym magiczna, tajemnicza wycieczka. Być może wiemy, gdzie zaczyna się podróż, ale nie mamy pojęcia, jak się zakończy. Nie inaczej jest w przypadku najnowszego dokonania zespołu zatytułowanego "Point".
Dieter Meier oraz Boris Blank mogliby równie dobrze wyskoczyć z rysunku Hergé, twórcy Tin Tina. Pasjonat dźwięku, profesor Blank, marzy o nieustającym strumieniu muzyki, w którym zanurza się, niczym w szalonej dadaistycznej opowieści, Meier, istny dżentelmen i poszukiwacz przygód. Blank czuje się najlepiej, gdy przebywa w studiu sam na sam z muzyką. Meier z koeli to obywatel świata, który nie może ustać spokojnie. Meier i Blank tworzą wspólnie muzykę od 40 lat. W tym czasie nie stali się odrobinę starsi, ani tym bardziej – o zgrozo – odrobinę rozsądniejsi.
"Point" powstało w dokładnie ten sam sposób, jak 13 poprzednich albumów Yello z hitami takimi jak "Oh Yeah", "The Race" czy "The Rythm Divine". Jak mówi Blank: - Lubię porównywać naszą muzykę do obrazów. Ciągle maluję nowe światy dźwiękowe w studiu.
Czerpiąc z nieskończonych pokładów bitów, melodii, fragmentów i instrumentali, Blank aranżuje dostępne mu części w niezapomniane kombinacje: – Gdy mam już 60 czy 70 nowych dzieł, zadaję sobie pytanie: które z nich powinny trafić na wystawę? Które z nich połączyłyby się zgrabnie w spójny album?
– Kiedy Boris zanurza się w swojej muzyce, zachowuje się jak dzieciak w piaskownicy. Rozwinąłem tuzin trików tak by wejść do studia, by nie wybijać go z transu – opisuje czule Meier.
Gdy duet dokona wyboru utworów. , Meier zasiada do swojej starej maszyny do pisania Hermes "Baby" i zaczyna tworzyć teksty. – Maszyna do pisania to erotyczny przyrząd. Dzięki procesowi pisania na niej czuję, że kreuję nowe życie w piosence – tłumaczy Meier.
Poprzedni album Yello, "Toy", brzmiał nadspodziewanie kosmicznie. Teraz Yello wracają na ziemię. Radosny swing i dowcip "Waba Duba" nadaje ton całości. "Peter Strong" ma echo wczesnych etapów zespołu z ery "You Gotta Say Yes to Another Excess". "Arthur Spark" to typowy dla Yello potok słów połączony z uzależniającym dance'owym bitem oraz melancholijną tęsknotą. "Big Boy's Blues" to Meier w nastroju Leonarda Cohena. "Hot Pan" przywołuje skojarzenia ze spaghetti westernami, a w "Rush of Joe" słyszymy niesamowite solo na puzonie. Wreszcie, dziwaczne i piękne "Siren Singing", w którym gościnnie możemy usłyszeć chińską wokalistkę Fifi Rong. Jak mówi sama piosenkarka, utwór jest wyrazem "bezwarunkowej miłości stworzonej po to, by ulżyć cierpieniom ludzkości".
Yello tryska pomysłami i podąża w niezliczonych kierunkach. A jednak mimo wszystko wciąż jest częścią tego samego obrazu.
Lista utworów:
1. Waba Duba
2. The Vanishing Of Peter Strong
3. Way Down
4. Out Of Sight
5. Arthur Spark
6. Big boy's blues
7. Basic Avenue
8. Core shift
9. Spinning my mind
10. Hot pan
11. Rush For Joe
12. Siren Singing
Bonus tracks:
13. Insane
14. Zephyr Calling
15. Meet my angel