A może by stąd po prostu pójść? Wyjść, na nic już nie czekać. Poddać się.
Nie próbować już na siłę, pogodzić się z niekompletnością, niewystarczaniem.
Ile się można starać, stawać ciągle na wysokości zadania? Tyle tego planowania, zasad, ograniczeń, a jaki finał? Nerwy, zmęczenie potworne, ciężkie noce.
A po co to komu? Nikt i tak nie zauważa.
„Przedświt” to powieść podszyta niepewnością i lękiem, w której jawa miesza się ze snem, a prawda z fikcją. To głęboko poruszająca historia, która stawia pytania o stracone szanse i miejsce człowieka we współczesnym świecie. To portret naszych czasów przesycony emocjami, których często sami nie potrafimy nazwać.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.