Zakochaj się w Warszawie! – apeluje Steffen Möller, uchodźca z Wuppertalu, który darzy stolicę nieustającą miłością (potrzeba Niemca, by Polacy pokochali Warszawę!). Zna ją lepiej niż warszawiacy, choć nadal odkrywa nieznane zakątki. Nawet z tarasu widokowego Pałacu Kultury i Nauki nie patrzy na nią z góry. Miasto odwzajemnia to dojrzałe uczucie, odkrywając przed nim swoje tajemnice.
"Kolega Sören, którego po wielu zabiegach udało mi się zwabić do Warszawy, poszedł na Starówkę, usiadł w kawiarni i usłyszał od kelnerki takie oto pytanie:
– Are you here for business or holidays?
– For holidays.
– You are the first one!
Przyznaję, ja też zakochałem się najpierw w Krakowie. Kraków jest cudowny – bez dwóch zdań! Ale zaraz potem trzeba jechać do Warszawy.
Na Kraków wystarczą dwa dni, na Warszawę. . . no nie wiem, jestem już tu ponad dwadzieścia lat i wciąż nie znam wszystkiego. "