Album zespołu Sambor to nostalgiczna podróż przez historie wprost z rozmagnetyzowanych kaset VHS. Siedem utworów inspirowanych estetyką retrofuture łączy w sobie klasyczny songwriting z elektronicznymi brzmieniami złotej ery syntezatorów.
„Umbra” to najciemniejsza część cienia... i taka właśnie jest ta płyta. Bohaterowie fatalistycznych historii stale podążają śladem upragnionego - szczęścia, czasu, prawdy i spełnienia - jednak nigdy nie udaje im się dosięgnąć tego, o czym marzą. W piosenkach bez happy endu pozostają na zawsze zawieszeni między obdartą ze złudzeń rzeczywistością i tęsknotą za tym, co nieosiągalne.
To napięcie jest wyczuwalne również w warstwie muzycznej. Elektroniczna perkusja, analogowe syntezatory, przestrzenne pogłosy i zapętlenia tworzą doskonałe tło dla podróży w głąb szarości. „Umbra”, podobnie jak wcześniejszy album „Bruksizm”, nie jest propozycją łatwą, ale potrafi wciągnąć jak najciemniejsza część cienia.
Lista utworów:
1. Days of Umbra
2. The Great Escape
3. Solaris
4. Lost in Time
5. Pożar
6. Tender Commander
7. Galapagos