60 ofiar śmiertelnych, zniszczenia za miliard dolarów, bezprawie i chaos. To bilans sześciu dni, które wstrząsnęły Los Angeles w 1992 roku. Iskrą zapalną zamieszek było uniewinnienie policjantów, oskarżonych o pobicie czarnoskórego chłopca. Z godziny na godzinę miasto pogrążało się w coraz większej anarchii, a jedynym obowiązującym prawem stało się prawo pięści.
"Miasto gniewu" Ryana Gattisa to elektryzujący zapis tamtych wydarzeń ujęty w ramy zabawnej i sprawnie napisanej powieści. Losy bohaterów zanurzonych w szaleństwie opanowującym Los Angeles dają czytelnikowi możliwość znalezienia się w samym centrum dramatycznych zajść.