Ta płyta obrosła już legendą i wiele osób nie wierzyło, że kiedykolwiek się ukaże. Czy Ryan Adams, undergroundowy wokalista-kompozytor naprawdę nagrał swoją wersję albumu „1989” księżniczki pop Taylor Swift? Odpowiedź brzmi: tak. Co więcej – album trafił do oficjalnej sprzedaży i dumnie widnieje w dyskografii Ryana, jako jego 15, płyta studyjna.
Pierwsze informacje o tym, że Adams pracuje nad własną interpretacją multi-platynowego krążka „1989” które pojawiły się na profilu artysty na Instagramie i wywołały prawdziwą sensację, choć fani artysty traktowali je bardziej jako żart. Później okazało się, że prace nad albumem-coverem trwają jednak w najlepsze a apetyt na krążek podsycany był kolejnymi postami, m. in. fragmentami kolejnych skończonych utworów. Kiedy wreszcie album ukazał się w formie cyfrowej pod koniec września (2015) singlowy „Bad Blood” uznany został przez magazyn Vanity Fair za „cudną wersję z epoki Heartbreaker'a” nawiązując do słynnego już debiutu Adamsa, inne sensacyjne wiadomości: „Blank Space” ulepszony został o kwartet smyczkowy a ‘Welcome to New York' – jak zapowiada sam artysta - jest w najsmutniejszej wersji świata. W odpowiedzi sama Taylor napisała na Twitterze, że dzień, w którym dowiedziała się o jego pomyśle, będzie, co roku celebrować jak prawdziwe święto.
Album ukazuje się na płycie CD i na dwóch krążkach winylowych.
Lista utworów:
1. Welcome to New York
2. Blank Space
3. Style
4. Out of the Woods
5. All You Had to Do Was Stay
6. Shake It Off
7. I Wish You Would
8. Bad Blood
9. Wildest Dreams
10. How You Get the Girl
11. This Love
12. I Know Places
13. Clean