Prawdy nie pogrzebie czas. Ani zbrodnia...
Siglufjörður – mroczne miasteczko na krańcu Islandii. Tu nikt nie ufa nikomu, a samotność przytłacza jak arktyczna noc. Ari Thór, młody policjant, niedoszły ksiądz z bolesną przeszłością, musi tu walczyć ze zbrodnią równie często, jak z samym sobą... A teraz Siglufjörður zaatakował zabójczy wirus. Jest odcięte od świata kwarantanną. Ludzie zamknęli się w domach, na pustych, zalanych deszczem ulicach wyje wiatr. Ari Thór jest sam wobec niepokojącej tajemnicy: pewien mężczyzna przyniósł mu starą rodzinną fotografię. Chciał się dowiedzieć, kim jest jedyna nieznajoma postać.
Ari Thór musi wydostać się z miasta, by odkryć, co stało się pół wieku temu nad odludnym fiordem, w odosobnionym domu, gdzie mieszkały dwa małżeństwa. Pomóc mu może tylko Ísrún, dziennikarka, która już kiedyś mu pomogła. Lecz Ísrún jest w dalekim Reykjaviku i prowadzi własne, coraz bardziej przerażające śledztwa w sprawie porwania dziecka i zabójstwa syna polityka. Mimo to angażuje się w zagadkę śmierci młodej kobiety sprzed lat. Trzy sprawy, trzy zbrodnie... I ta sama pewność, że dawne winy nie umierają i mają dramatyczny ciąg dalszy...