Co wydaje mi się ważne w poezji? Żeby nie kłamać. I nie próbować robić czegoś z niczego. Z mnóstwa miejsc, zdarzeń, czasów i postaci wiersz wybiera niektóre. Nie pozostaje mi nic innego, jak uszanować jego kapryśną logikę. Intensywność i delikatność. Zdarzają się w poezji. Mam nadzieję, że zdarzyły się w Cienkiej szybie. Piotr SzewcW nowym tomiku Piotr Szewc pielgrzymuje w krainę swojego dzieciństwa, ogląda ją zarazem z bliska i daleka. Obserwuje aktualne pejzaże naznaczone przemijaniem i rozpadem, a jednocześnie zagląda pod powierzchnię, gdzie kryją się dawne, zapamiętane widoki, smaki i zapachy. Otwierający tom wiersz Amoniaczki jest zaklęciem, a tytułowe ciastka — rekwizytem, który niczym Proustowska magdalenka unosi czytelnika w czasy, „gdy zjawiska sprawy rzeczy szczelnie do siebie przylegały”. Po Zamościem na parapetach rodzinnego domu poety przysiadają – jak wędrowne ptaki – postaci dawnych kum i sąsiadek, a elegijny ton wierszy nasycony jest tęsknotą za dwiema najbliższymi osobami: babcią i matką. Poeta jawi się jako prawie zwyczajny przechodzień, zarazem mieszkaniec miasta i ktoś z prowincji, teraz wycofany w siebie, nie lekceważący żadnego znaku od świata i życia poszukiwacz Sensu, na oczach którego dokonuje się rozpad rzeczy najdroższych. Tom Cienka szyba to piękny hołd dla odchodzącego świata, w którym poeta jest strażnikiem pamięci.