Ove Løgmansbø, autor trzech kryminałów z Wysp Owczych, to tak naprawdę... Remigiusz Mróz! Najpopularniejszy polski pisarz młodego pokolenia postanowił spróbować swoich sił w roli autora skandynawskich kryminałów.
Dziewiczy rejs promu duńskich linii na Wyspy Owcze nie kończy się tak, jak powinien. Jednostka niespodziewanie zatrzymuje się na wodach przybrzeżnych archipelagu, gdzie sieci komórkowe nie mają zasięgu. Kontakt z załogą urywa się i wszystko wskazuje na to, że prom został uprowadzony.
Na pokładzie jest Katrine Ellegaard, duńska policjanta, która na własną rękę próbuje ustalić, co się dzieje. Szybko przekonuje się, że wdrożono procedury awaryjne, uniemożliwiające przemieszczanie się między pokładami, a na statku prawdopodobnie znajdują się terroryści.
Tymczasem czekający na nią w Vestmannie Hallbjorn Olsen odkrywa, że wyjaśnienie sprawy może kryć się nie na promie, ale na archipelagu.