Od kilku miesięcy rodzinne ogródki działkowe padają ofiarą wandali. Ktoś niszczy altanki, okrada domki, przekopuje kolejne działki. Zdaniem detektyw Matyldy Dominiczak, to nie są po prostu wybryki nastolatków. Jacyś ludzie czegoś tu uparcie szukają. Matylda pomaga w śledztwie komisarzowi Tomczakowi, jednocześnie prowadząc własną sprawę. Zdobywanie informacji wymaga wchodzenia w kolejne układy i wyświadczania przysług, które zaczynają się mnożyć jak grzyby po deszczu.
Bystra pani detektyw wpada na trop szajki, mającej na sumieniu coś więcej niż tylko chuligańskie ekscesy.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.