Atmosfera tworzenia tej muzyki przypominała mi okres kiedy powstawały "Gry studyjne". Praca w alienacji z jedną maszyną była jednak zdecydowanie bardziej zaawansowana. Wzbogaceniem brzmienia albumu okazały się dwie krótkie sesje nagraniowe podczas, których zarejestrowałem bas (Piotr Połoz), bębny (Marcin Awierianow) oraz skrzypce (Tomasz Mreńca). Nie jest przypadkiem, że są to wyłącznie muzycy, z którymi gram koncerty. Swoje partie, choć powstały w maszynie również wgrywałem w sposób jaki robię to na żywo co zapewniło im element ruchu i życia.
"Nobody Nothing Nowhere" jest albumem o ucieczce, która okazuje się niemożliwa. Wszelkie zmagania i próby zmiany przeznaczenia przypominają podróż po spirali. Płyta składa się z trzech opowieści, a podsumowuje je utwór "Spektrum". Całość ukazuje się niecałe dwa lata po premierze "Algorytmu", ze względu na przeżycia, którymi chciałem się podzielić.
Oprawą graficzną zajął się Alan Kamiński, na bazie zdjęć mojego autorstwa. Pomysł na płytę oraz szkice powstały w Gdyni, a prace nad nią trwały w Londynie i Warszawie. Nagrań dokonano w Łodzi.
Lista utworów:
1. Delta Mare 7:17
2. Bergenske 9:36
3. Trion 9:25
4. Spektrum 4:03