Nagrania pochodzące z roku 1999 zostały zarejestrowane w momencie, kiedy Kobong przechodził do historii; gdyby wówczas nie rozstali się z Robertem Sadowskim, dźwięki, które znalazły się na płycie o adekwatnym tytule "Szkice", zapewne zasiliłyby trzeci album kultowej formacji. Dzisiaj można powiedzieć, że ten materiał to szczery do bólu pomost między dziedzictwem Kobonga a tym, co pojawiło się na pierwszej płycie Neumy. Surowe dźwięki powstające gdzieś na przecięciu kobongowej matematyki i rodzącej się idei improwizacji, która w pełnej krasie pojawiła się na płycie "Weather".
Dźwięki zarejestrowane zostały przez kobongowy trzon – Wojtka Szymańskiego, Bogdana Kondrackiego i Maćka Miechowicza, dodatkowo w nagraniach udział wzięła skrzypaczka Ewa Jabłońska. Za nagranie – oczywiście w kultowej "Kobongowni" - odpowiadał Marcin "McGyver" Teperek, zaś finałem nowego i zadziwiająco doskonałego brzmienia był miks i mastering analogowych taśm Adama Toczko. Płyta opatrzona okładką autorstwa Wojciecha Szymańskiego (za projekt całości odpowiada Wojtek wraz z Ewą Jabłońską) zamyka wielką sagę połamanych dźwięków, szalonych improwizacji, stanowiących nadal, po wielu latach awangardę gitarowej alternatywy. Na razie Neuma pozostaje w nagraniach, ale kto wie, czy - prawem zaskoczenia – nie będzie miała współczesnej kontynuacji. To na razie niech pozostanie tajemnicą...
A tak o materiale "Szkice" mówi sam zespół:
"Wreszcie jest! Mimo wielu zawirowań mamy dla Was kolejne wydawnictwo - płytę zespołu Neuma pt. "Szkice". 22 lata temu, zaraz po rozstaniu z Robertem i rozpadzie Kobonga, zdecydowaliśmy się powołać do życia nowy projekt. Wtedy roboczo nazywaliśmy go Kokszomanem, co dla nas oznaczało coś w rodzaju "twórczego bałaganu". "Szkice" to unikalne nagrania właśnie z tego okresu. "Szkice" to płyta, której miało nie być. Podczas zgrywania taśm analogowych z koncertem Kobonga natrafiliśmy na taśmy opisane /Kokszoman/. Przeleżały gdzieś w pudłach 20 lat. To, co usłyszeliśmy zaskoczyło nas.
Mało kto wie, że zaprosiliśmy wtedy do współpracy Ewę Jabłońską, znaną m. in. z zespołu Indukti. Jej bardzo oryginalna gra na skrzypcach, do których podłączała mnóstwo kwasowych efektów sprawiła, że nasze granie skręciło w trochę inne rejony. Wspominamy bardzo dobrze ten czas, było mnóstwo zabawy, a obecność pięknej kobiety na próbach była inspirującą odmianą :):):) Ten skład utrzymał się jednak tylko przez kilka miesięcy.
Kiedy stało się jasne, że nie skończymy tego projektu, McGyver podpiął analogowy magnetofon, omikrofonował bębny, odseparował resztę instrumentów. W szkicowej formie zarejestrowaliśmy materiał w jeden dzień. Tak jak wszystkie nasze płyty, na "setkę".
Teraz, przy okazji wznowień Neumy zdecydowaliśmy się na publikację. Dzięki pracy w studio z Adamem Toczko materiał został doszlifowany i zmiksowany. Bogdan dograł nowe, eksperymentalne wokale, Maciek dopracował gitary, Wojtek zilustrował muzykę, wykorzystując swoje obrazy na okładkę. Wprowadzając zmiany staraliśmy się jednak zachować oryginalny, szkicowy charakter tej muzyki.
"Szkice" to płyta wyjątkowa w naszej dyskografii, o wiele bardziej abstrakcyjna, niejednoznaczna, kończąca trylogię Neumy. Dedykacją dla Sadka i Kocjana zamykamy Kobongową Mandalę".
Skład zespołu na płycie "Szkice":
Ewa Jabłońska - skrzypce
Bogdan Kondracki - bas, wokal, programowanie
Maciej Miechowicz - gitary
Wojciech Szymański - perkusja, klawisze
Lista utworów:
1. Impro2
2. L. U. D.
3. Kokszoman
4. Vandor
5. Torden
6. 2 1 2 2 2 1 2 3
7. Gnobok
8. Impro1