Informujemy, że serwis ten wykorzystuje pliki Cookie. Aby dowiedzieć się więcej kliknij tutaj.

Mudhoney - Every Good Boy Deserves Fudge - 30th Anniversary Edition

Flaga Polska 27 sierpnia 2021, piątek
Arysta: Mudhoney
Wytwórnia: Mystic
Alternatywa

Powracając do podstaw z albumem "Every Good Boy Deserves Fudge", Mudhoney odwrócili konwencjonalną mądrość. Nie po raz pierwszy - i nie ostatni - okazało się to prawdą. Miesiąc po wydaniu, w lipcu 1991 roku, album trafił na 34 miejsce najlepiej sprzedających się płyt w Wielkiej Brytanii (pięć tygodni później, "Nevermind" Nirvany znalazł się na 36 miejscu) i sprzedał się w 75, 000 egzemplarzy na całym świecie. Bardziej znaczącą miarą sukcesu była jednak rewitalizacja zespołu. Płyta jest ważnym rozdziałem w historii Mudhoney, której morał powinien brzmieć: kiedy masz wątpliwości, fałszuj.
Prace nad albumem rozpoczęły się w Music Source Studio, dużej przestrzeni wyposażonej w 24-ścieżkowy mikser - wręcz futurystyczny, w porównaniu do 8-ścieżkowego systemu, który zrodził debiut zespołu w 1988 r. , "Touch Me I'm Sick". Sesja w Music Source szybko przerodziła się w falstart, kiedy rezultaty, według słów gitarzysty Steve'a Turnera, "brzmiały trochę zbyt fantazyjnie, zbyt czysto". Wyciągnąwszy wnioski, zespół poszedł w kierunku prymitywizmu i zabrał się do pracy na 8-ścieżkowym zestawie Conrada Uno w Egg Studio. Nazwane tak po kartonach przyklejonych do ścian w optymistycznej próbie izolacji akustycznej, Egg szczyciło się 8-ścieżkową konsolą Spectra Sonics z lat 60-tych, oryginalnie zbudowaną dla Stax w Memphis.
Tak oto wiosną 1991 r. Mudhoney nagrali "Every Good Boy Deserves Fudge". Powstały w ten sposób album to wir ówczesnych wpływów zespołu: ostry garażowy rock lat 60-tych w wykonaniu ich północno-zachodnich poprzedników The Sonics i The Lollipop Shoppe, zgrzytający post-hardcore Drunks With Guns, ciężkie gitarowe klimaty Neila Younga, treningi Spacemen 3 i Hawkwind, ponury egzystencjalizm Zounds i satyryczna dzikość hardcore punka lat 80-tych. Ostatecznie, "Every Good Boy Deserves Fudge" uosabia to, co najlepsze w Mudhoney. Oto zespół, który na nowo łączy się ze swoimi pierwotnymi instynktami, a przy okazji wymyśla siebie na nowo.
Ta jubileuszowa edycja, zremasterowana przez Boba Westona w Chicago Mastering Service, jest świadectwem twórczego przypływu, który napędzał zespół w tym okresie. Sesje nagraniowe przyniosły mnóstwo materiału, który później pojawił się na stronach B, kompilacjach i split-singlach. Ta edycja zawiera wszystkie te utwory, a także wiele wcześniej niepublikowanych piosenek, w tym całą pięciościeżkową sesję Music Source.

Lista utworów:
1. Generation Genocide
2. Let It Slide
3. Good Enough
4. Something So Clear
5. Thorn
6. Into The Drink
7. Broken Hands
8. Who You Drivin' Now?
9. Move Out
10. Shoot The Moon
11. Fuzzgun '91
12. Pokin' Around
13. Don't Fade IV
14. Check-Out Time
15. March To Fuzz
16. Ounce Of Deception
17. Paperback Life (alternate Version)
18. Fuzzbuster
19. Bushpusher Man
20. Flowers For Industry
21. Thorn (1st Attempt)
22. Overblown
23. March From Fuzz
24. You're Gone
25. Something So Clear (24-track Demo)
26. Bushpusher Man (24-track Demo)
27. Pokin' Around (24-track Demo)
28. Check-Out Time (24-track Demo)
29. Generation Genocide (24-track Demo)