Mark Zuckerberg, założyciel Facebooka, ogłosił rok 2015 – rokiem książki. A jako pierwszą najciekawszą książkę 2015 wymienił „Koniec władzy” Moisésa Naíma.
Autor z niezwykłą wnikliwością przedstawia procesy zachodzące we współczesnym świecie, które mają wpływ na sposób, w jaki ludzie sprawują władzę w swoich wspólnotach. Rozpoczyna od tezy, iż na skutek rozmaitych zjawisk władza w dzisiejszym świecie nie tylko pozostaje rozproszona, ale też uległa degeneracji. Jest wprawdzie bardziej dostępna, ale rządzącym wolno znacznie mniej niż kiedyś. Przyczyn tego stanu rzeczy autor upatruje w zjawiskach związanych z rewolucją technologiczną, przemianami gospodarczymi, społecznymi, demograficznymi, obyczajowymi i polityką. Makropotęgi przestały zyskiwać na sile; pojawiły się za to mikropotęgi, które tym pierwszym mogą zagrażać – twierdzi Naim.
Autor prezentuje teorię kanałów władzy. Są ich cztery: mięsień (legitymizacja przemocy, armia, policja), kod (moralny, nakazy tradycji, standardy postępowania), perswazja (np. reklama, umiejętność przekonania kogoś, żeby robił to, co chcemy, żeby robił) oraz nagroda (wynagradzanie pożądanych zachowań). Naim snuje teorie o tym, jaki wpływ ma stosowanie tych narzędzi na poziom dostępnej władzy i szczęśliwości ludzi. Opisuje, w jaki sposób dziś dopuszcza się ludzi do władzy i wyklucza z jej kręgów. I odwołuje swoje obserwacje do procesów zachodzących na wolnym rynku.
Książka została wydana w Stanach Zjednoczonych 2013 roku, zbierając doskonałe recenzje m. in. Billa Clintona, Francisa Fukuyamy, Arianny Huffington i George'a Sorosa. Była też na liście najlepszych książek roku 2013 według Financial Times i zdobyła nominację do Financial Times and Goldman Sachs Business Book of the Year Award.