Czy możliwe jest uprawianie filozofii bez oglądania się na naukę? Teoretycznie, tak. Będzie to jednak filozofia utykająca, zubożona, programowo obojętna na badanie filozoficznych aspektów nowych odkryć pasjonujących umysły współczesnych. Teoretycznie jest możliwe także uprawianie nauki połączone z zupełną obojętnością na wszelką filozofię, nawet filozofię nauki. Wiara w intuicję czy praktykowanie metody prób i błędów może być wtedy praktyczną namiastką filozofii. Właściwie pojęta filozofia nie ma jednak na celu zabijania intuicji przyrodnika, lecz twórcze inspirowanie nowych zagadnień. Zbiór artykułów i esejów składających się na tę książkę powstał nie tyle z metodologicznych analiz, co raczej z codziennej praktyki autorów zmuszonych przez charakter swych zajęć do przebywania w kręgu zagadnień i filozofii, i nauk przyrodniczych, zwłaszcza tzw. kosmoogii relatywistycznej. Książka ta jest wynikiem kilkuletniej pracy i współpracy autorów. Wprawdzie każdy z nas ponosi wyłączną odpowiedzialność za to, co napisał, sądzimy jednak, że jesteśmy zasadniczo zgodni zarówno w stawianiu problemów, jak i w sposobie ich rozwiązywania.