Metronomy słyną z umiejętnego łączenia nietypowego funku, energetycznych klubowych brzmień i ezoterycznego popu, a mieszankę tę przeplatają nastrojowymi, skrzącymi i melodycznymi utworami elektronicznymi. Tak też jest na "Metronomy Forever". Lider Metronomy, Joseph Mount, przyznaje, że szósty album zespołu został zainspirowany w dużej mierze doświadczeniem słuchania radia, z nieskończoną liczbą stacji, piosenkami w różnych stylach, grających nieustannie, z jednym celem: by poprawić nastrój odbiorcy. Mount przeniósł się z mieszkania w hałaśliwym Paryżu do rezydencji na wzgórzu z ogrodem w Anglii, co również wpłynęło na brzmienie "Metronomy Forever", dodając albumowi spokoju i radości. Na płycie znajdziemy 17 utworów - długość krążka wynika z chęci zapewnienia słuchaczowi przestrzeni, a nie zestawianiu przypadkowych piosenek w bukiet niczym róże ze stacji benzynowej.
Pierwszą zapowiedzią krążka był singiel "Lately", który miał swoją światową premierę w audycji Annie Mac w BBC Radio 1, otrzymał również bardzo pochlebne recenzje w takich mediach jak Pitchfork, Dazed, NME, Rolling Stone oraz The Fader.
Lista utworów:
1. Wedding
2. Whitsand Bay
3. Insecurity
4. Salted Caramel Ice Cream
5. Driving
6. Lately
7. Lying Low
8. Forever Is A Long Time
9. The Light
10. Sex Emoji
11. Walking In The Dark
12. Insecure
13. Miracle Rooftop
14. Upset My Girlfriend
15. Wedding Bells
16. Lately (Going Spare)
17. Ur Mixtape