Poruszająca powieść o dziewczynie z amerykańsko-japońskiej rodziny, która po ataku na Pearl Harbor trafia do obozu dla internowanych. Satomi jest jedynym dzieckiem z mieszanego, amerykańsko-japońskiego małżeństwa w położonej w Kalifornii Angelinie. Oczywiście mieszkają tam też inni Japończycy, ale Satomi nie należy ani do białej, ani do japońskiej społeczności miasteczka. Dla obu stron jest „inna”. Sytuacja dziewczyny – i wszystkich tych, w których żyłach płynie choć kropla japońskiej krwi – pogarsza się, kiedy Japonia zaczyna stanowić zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych. Ojciec Satomi wstępuje do marynarki, po części po to, bo bronić ojczyzny, po części dlatego, że pragnie chronić żonę i córkę przed rasistowskimi atakami, ginie jednak podczas bombardowania Pearl Harbor. W oczach sąsiadów nie staje się jednak bohaterem – ci milczeniem przyjmują jego śmierć i odsuwają się od Satomi oraz jej matki. Wkrótce obie trafiają do obozu dla internowanych, którego mieszkańcy traktowani są jak zwierzęta. Satomi trudno jest się pogodzić z tą nagłą utratą wolności, odrazę budzi w niej kompletny brak prywatności i prymitywne warunki, do jakich musi się przystosować. Jednak to właśnie w obozie po raz pierwszy odkrywa, co znaczy przynależeć do wspólnoty. Przez cały czas Satomi tęskni jednak za miłością. Po opuszczeniu obozu wyrusza na wschód, do Nowego Jorku, gdzie znajduje pracę, nędzne lokum i kilku kandydatów do swojej ręki. Spotyka opiekuńczych mężczyzn, dzięki którym jej życie mogłoby być łatwiejsze, jednak nadal nie ustaje w poszukiwaniu prawdziwego uczucia – i odnajduje je w zupełnie nieoczekiwanych miejscach.