W najcichszych miasteczkach mieszkają najgorsze tajemnice
W nadmorskim niewielkim Weston-super-Mare, gdzie życie toczy się leniwie, burzliwe wiatry niosą zapowiedź koszmaru. Seria brutalnych morderstw wstrząsa lokalną społecznością, a inspektor Louise Blackwell staje przed najtrudniejszym śledztwem w swojej karierze.
Na jaw wychodzą coraz bardziej niepokojące powiązania między ofiarami. W miarę jak ich liczba rośnie, Louise odkrywa makabryczne szczegóły, które zdają się wskazywać nie tyle na przypadkowe zabójstwa, co na zbrodnie rytualne.
Tajemnice małego miasteczka są dobrze chronione. Zbyt dobrze, bo czas na rozwiązanie zagadki szybko się kurczy. Dramatycznie szybko. O jaką zemstę tu chodzi? Czego dopuściły się w przeszłości ofiary, by teraz płacić za to cenę własnego życia?
Czy Louise znajdzie ślad będący kluczem do znalezienia zabójcy, zanim sama stanie się ofiarą?
W powietrzu unosił się zapach siarki i gnijących wodorostów.
Niesione wiatrem ziarenka piasku kłuły Louise w twarz, kiedy
szła sypką nawierzchnią do wilgotnej błotnistej brei, na której
ustawiono namiot. Daleko za nim z morza sterczał wzgórek ziemi,
wyspa Steep Holm – zapomniana przez Boga i ludzi skała,
której Louise nigdy nie odwiedziła, mimo że całe życie spędziła
na południowym zachodzie kraju.
Pozdrowiła stojącego na warcie mundurowego i weszła do
namiotu; od progu dojrzała po drugiej stronie denatkę. Kiedy
wkładała biały kombinezon, poczuła się jak w starej skórze. Zapachy
i dźwięki miejsca zbrodni, ten dreszcz oczekiwania oraz
przypływ adrenaliny, który częściowo chronił ją przed świadomością,
że za chwilę będzie miała do czynienia z trupem –
a jak przyznawała się bez bicia, z tym akurat nigdy się całkiem
nie pogodziła.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.