19 września 2014 roku uroczystość otwarcia Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, w której brał udział ówczesny premier Donald Tusk, została przerwana alarmem bombowym i ewakuacją widzów. Wokół tego autentycznego faktu skupia się akcja fikcyjnej powieści Tragicy z Miasta. Tytuł, zaczerpnięty z Hamleta, kieruje uwagę na amatorski zespół teatralny, mający, podobnie jak u Szekspira, zmusić najważniejszego z widzów do niekontrolowanej reakcji.
Te wydarzenia krok po kroku rekonstruuje Nina, bohaterka pierwszej powieści cyklu o hipsterze, zatytułowanej Spotkałam kiedyś prawdziwego hipstera. Cykl ten łączy nie tylko postać Niny, lecz także tytułowy hipster, który w Tragikach z Miasta jest wielkim Nieobecnym. Nie chodzi tu tylko o modę czy tzw. hipsterski styl bycia. Definicja jest szersza. Hipster to ktoś, kto wymyka się standardowym formułom, kto jest oryginalny i niekonwencjonalny, nie ulega instynktom stadnym, kto nie boi się ostracyzmu i ma dar pociągania za sobą innych.
Fabuły obu powieści „hipsterskiego” cyklu w przewrotny sposób pokazują możliwości realnego wpływania na bieg wydarzeń, zapobiegania – wbrew narzucanym odgórnie tendencjom – pokornemu godzeniu się z klęskami i odważnego podtrzymywania pamięci.