Przyjaciele mówią do mnie Maks. A to dlatego, że wszystko robię na maksa, najlepiej jak umiem. No, czasami zdarza mi się trochę przedobrzyć. Wykopałem tunel tak długi, że o dłuższym nie słyszały najstarsze wombaty. I tak głęboki, że bez moczenia futerka pokonałem ocean. Wyszedłem w Himalajach, najwyższych górach świata. W samym sercu Królestwa Grzmiącego Smoka, nazywanego też Bhutanem. Ale to nie był koniec wielkiej podróży i niesamowitych przygód. Oj, nie. To był dopiero początek!
Zuza, młoda podróżniczka, pomaga Maksowi spisać przygody z niezwykłej wyprawy:
– On naprawdę wszystko robi na maksa!
Tata Wombat, choć sam nie ośmielił się ruszyć w podróż, upodobał sobie książki o odległych zakątkach świata:
– Ale mi Synuś wyszedł! W świat!
Dla młodych odkrywców i podróżników:
zdjęcia 360°,
wirtualne spacery,
filmy.