Jeśli nie widzisz świata,
to nie znaczy, że świat przestał istnieć.
I że nie jest dla ciebie. . .
Maggie ma 17 lat, a jej świat zniknął pół roku temu. Straciła wzrok po zapaleniu opon mózgowych. Zniknęło także jej dotychczasowe życie: liceum, drużyna sportowa, przyjaciółki.
Gdyby była niewidoma od zawsze... Ale ona wie jak wygląda świat, żyła w nim, pamięta...
Tym trudniej pogodzić się z losem. I z litością, której nie chce. Buntuje się, jest agresywna i niepokorna.
Przypadek sprawia, że spotyka 10-letniego Bena, kalekiego chłopca i okazuje się, że Maggie go widzi. Halucynacje? Czy może nadzieja na odzyskanie wzroku? Później zrozumie...
Benem opiekuje się starszy brat, przystojny, ale mrukliwy Masona, wokalista ulubionego zespołu Maggie.
Ben trenuje pływanie. To jest Coś, co jest Jego, czyli coś, co robi z radością. Maggie też będzie musiała znaleźć swoje Coś Mojego... Żeby żyć normalnie, czuć radość i nie pogrążyć się w smutku. Co to będzie, kto jej pomoże? Czy wesprze ją przyjaźń, a może miłość? Ben czy Mason, a może ktoś inny? Droga do Tej Rzeczy, która pozwoli jej żyć normalnie, w radości, nie będzie prosta...
„Coś mojego uświadamia nam, że czasem, żeby zobaczyć to, co naprawdę ważne, musimy otworzyć się na zupełnie nowy sposób patrzenia. ”
Goodreads