Trzy kobiety i jedno mieszkanie. Trzy pokolenia i jedna historia. Wciągająca saga kobieca z historią Polski w tle.
Podobno nic dwa razy się nie zdarza. A może jednak? Babcia, matka i córka – te kobiety łączy nie tylko najmocniejsza ze wszystkich więzi, więź krwi, ale coś jeszcze – doświadczenie jednej namiętnej nocy, które zadecyduje o całym życiu. Tak jakby los potrafił uprzeć się przy swoim i zdecydował, że nasza historia okaże się powieloną historią naszych matek, babek i prababek.
Amelię od śmierci dzieli kilka chwil. To ostatni moment, żeby opowiedzieć prawnukowi, najbliższemu powiernikowi – o wydarzeniach, jakie rozegrały się latem 1939 roku w Nowogródku. I o tajemniczym młodzieńcu o imieniu Żora.
Amelii w odchodzeniu towarzyszą córka i wnuczka. Janina zrezygnowała z pracy w biurze i całe dnie spędza w ciasnym warszawskim mieszkaniu, opiekując się matką. Maja z kolei nie potrafi pozbierać się po rozwodzie. Niegasnąca miłość do byłego męża pcha ją do szalonych czynów, po których wszystkim robi się jeszcze bardziej niezręcznie.
Amelia, Janina i Maja żyją w jednym mieszkaniu, ale niewiele o sobie wiedzą. Zmianę – i ulgę – przyniesie wspólny wyjazd matki i córki do rodzinnego Gdańska, gdzie letni poranek okaże się kluczem do skomplikowanej i przemilczanej przeszłości.
„Kilka dni lata”, nowa książka scenarzystki i dziennikarki Małgorzaty Sobieszczańskiej, to skomponowana z wdziękiem opowieść o sile, jaka drzemie w szczerej, kobiecej rozmowie.