Najnowsza książka Leszka Moczulskiego poświęcona jest problemom wprawdzie kluczowym, lecz ciągle niedocenianym przez historiografię. W szczególności dotyczy to polskiej polityki zagranicznej, konsekwentnie reagującej na rosnące zagrożenie ze strony dwu wielkich sąsiadów. Niebezpieczeństwo było trwałe – poczynając od 1918 r. , lecz stało się bezpośrednie wraz z Wielkim Kryzysem. Na tle ogólnoświatowej katastrofy gospodarczej urosły gwałtownie masowe nastroje agresywne i rewizjonistyczne, zarówno nacjonalistyczne, jak bolszewickie: już w 1930 r. , wykorzystując czasowe napięcia społeczne w Polsce, zarówno Niemcy, jak Sowieci zaczęli się szykować do najazdu na Rzeczpospolitą. Niebezpieczeństwem stawała się również polityka ustępstw mocarstw zachodnich; Wielka Brytania była już bliska przyjęcia niemieckiej tezy, że tylko rewizja granicy z Polską może uratować pokój.