Zaraz, zaraz...
Hola, hola! Kevin? Ten nasz strażak?Ten nasz Angol, nasz import z Wielkiej Brytanii pisze, momencik, bo przez gardło nie chce mi przejść... książkę kucharską?!
Co ty bredzisz? Przecież Anglia nie ma żadnej przyzwoitej kuchni. O czym on będzie pisał? Mam wielką nadzieję, iż będzie dłuższa niż strona z jedynym znanym Polakom angielskim przepisem, mianowicie fish and chips. Tak reaguje każdy, kiedy się dowiaduje, o tej książce. Polacy! Błąd, i to jeszcze jaki! Ci, którzy tak myślą i żartują z angielskiej kuchni, tak naprawdę nigdy jej nie spróbowali.
Całość smacznie doprawiona wieloma historiami z niezwykłego życia Kevina.