Oszustwa gospodarcze bulwersowały społeczeństwo w czasach PRL-u i dlatego niektóre z nich usiłowano "zamieść pod dywan". Pod płaszczykiem tajnych operacji służb specjalnych dokonywano malwersacji finansowych na wielką skalę. Aż do czasu transformacji ukrywano aferę "Żelazo". Polegała ona na tym, że ludzie pracujący pod skrzydłami kierującego wywiadem generała Milewskiego przenikali do struktur przestępczych w Europie Zachodniej. Współpracujący z peerelowskim wywiadem gangsterzy dokonywali kradzieży, napadów rabunkowych i morderstw, a "zdobyczami" dzielili się ze zleceniodawcami, którzy w zamian dbali o ich bezpieczeństwo. A już zupełnie sensacyjną wymowę ma historia potwierdzona w aktach IPN, że obok napadów na jubilerów, w 1977 roku służby zleciły gangsterom zabójstwo przebywającego na Zachodzie Adama Michnika.