Książkakucharsko-żeglarska. Kucharska, bo staramy się pokazać Ci proces powstawania reportażu od kuchni. Żeglarska, bo możesz posłuchać łopotu żagli, komend pokładowych i szumu morza. Nie ma w niej przepisów na reportaż, ale sąemocje i wspomnienia. Okruchy morskiego życia ludzi, dla których morze jest droższe od lądu. Reportaż dźwiękowy niesie ze sobą cały ładunek emocji, dynamikę wypowiedzi, dźwięk i ciszę, pełniącą rolę niebagatelną. Te dźwięki zarejestrowane nataśmieautorka postanowiła opisać w sposób dotychczas nie praktykowany. Dodaje do nich własne wspomnienia, refleksje i emocje. Dzięki temu zabiegowi słuchając, jesteśmy na morzu. Czytając wcielamy się w rolę reportera radiowego. Morze jest soczewką skupiająca i uwypuklająca nasze zalety i wady. To tu musimy podejmować błyskawicznie najważniejsze decyzje, tu okazuje się ile jesteśmy warci. Słuchając i czytając te morskie opowieści, możemy albo zazdrościć ich bohaterom i autorce, albo wstać i... ruszyć w swój rejs życia.