Podejrzane perfumy, podziemne potyczki, piana party pod pałacem, porozumienie ponad podziałami – to i wiele więcej czeka Elizkę Żaczek w drugim tomie Instytutu Absurdu!
Eliza pogodziła się już z tym, że są na świecie rzeczy, które nie śniły się zwykłym studentkom i polubiła pracę w Instytucie Absurdu – magicznym urzędzie, który odpowiada za utrzymanie w ryzach magii i nonsensu. Praca za biurkiem i skrupulatne sporządzanie raportów zalatują jednak nudą, więc stażystka gorliwie towarzyszy inspektorom w ich kolejnych misjach.
Razem z Jagą wyjaśnia sprawę podejrzanych perfum, z Marcelem prowadzi sprawę kryształowej kuli z przemytu, pomaga też ustalić, kto u licha zanieczyścił studnię wodnika Miecia i urządził mu niechciane piana party.
W wirze absurdalnych wydarzeń nie zapomina jednak o najważniejszym zadaniu: musi ustalić tożsamość Pana P., który coraz odważniej pogrywa sobie z pracownikami Instytutu i wydaje się wyprzedzać ich zawsze o krok…
lub sto lat!
Rozwiązanie zagadki może kryć się w archiwum, no ale jak tu ślęczeć nad tonami dokumentów, gdy za drzwiami Instytutu czeka świat pełen przygód i absurdów?
"W Instytucie Absurdu pewne są dwie rzeczy. Po pierwsze: odwiedzisz najbardziej magiczne miejsca w Polsce. Po drugie: musisz spodziewać się niespodziewanego, bo każdy ma swoje sekrety. Czy jesteście gotowi na absurdalnie niezwykłą i wciągającą przygodę?"
@ohh_books z działu Kłopotliwe Kreatury
"Czytając, parskałam ze śmiechu, a potem zastanawiałam się, jak aplikować do Instytutu Absurdu. Ten tom to czysta frajda dla wszystkich, którzy tęsknią za książkami pełnymi szalonych przygód, cudacznych zagadek i dialogów, które chce się cytować. Psikusy Weasleyów to przy tym niewinne igraszki — w Instytucie absurd goni absurd, a Elizka z wdziękiem pakuje się w każdą magiczną kabałę. I właśnie za to ją uwielbiam!"
@sliwkowy.kompocik z działu Frapująca Flora
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.