Rosja, rok 1931. Przyszli czerwoni marszałkowie oraz dawni hodowcy koni z carskiej Rosji próbują ulepszyć rasę kłusaków Oryol. Państwo również zajmuje się hodowlą na dużą skalę. Nowy człowiek powstaje dzięki zastosowaniu innowacyjnych metod na niespotykaną dotąd skalę: wszechobecnej przemocy i głodu, pokazowym procesom oraz wyłapywaniu wszelkiej maści sabotażystów.
Śledczy Zajcew zostaje skierowany do wyjaśnienia sprawy śmiertelnego wypadku na Leningradzkim hipodromie. W czasie wyścigu jeden z koni upada i umiera na miejscu. A ponieważ postępowaniem interesują się najwyżsi oficjele w państwie, Zajcew dobrze wie, że na włosku wisi nie tylko jego kariera, lecz także życie. Albo rozwiąże sprawę, albo galopujący dziko czerwony jeździec stratuje go bez wahania.
Julija Jakowlewa ponownie jak nikt oddaje ducha i koloryt epoki, rysując radziecki krajobraz w przededniu Wielkiej Czystki. Czerwony jeździec to nie tylko kontynuacja kryminalnych przygód Zajcewa, ale pełna zapachów i smaków podróż do brutalnej przeszłości.
"Gdybym miał zostać rosyjskim pisarzem, chciałbym być Juliją Jakowlewą.
Bardzo przekonująca postać milicjanta, któremu zależy na sprawiedliwości, ale którego stalinowskie (bez)prawo też zalicza do podejrzanych.
Do tego genialne przedstawienie systemu, w którym każdy wie, że każdy ma – bo musi mieć – jakąś mroczną tajemnicę, więc jakże słusznie na odrobinę zaufania zasługuje tylko wróg. "
Marcin Wroński
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.