Pozostająca w cieniu bitwy stalingradzkiej katastrofa nad Donem, podczas której poległy setki tysięcy przemarzniętych rumuńskich, węgierskich, włoskich i chorwackich żołnierzy, była równie dramatyczna i krwawa.
Operacja "Barbarossa" ‒ napaść Trzeciej Rzeszy na Związek Radziecki latem 1941 r. ‒ była największą inwazją w historii. Wzięło w niej udział prawie 3, 5 miliona żołnierzy! Nie wszyscy byli Niemcami. Na froncie wschodnim walczyło również ponad 500 000 sojuszników Hitlera, m. in. Rumunów, Włochów, Węgrów, Słowaków, Chorwatów. W 1942 roku oddziały sprzymierzone w ramach niemieckiej ofensywy na Stalingrad dotarły nad rzekę Don. Gorzej uzbrojone i wyposażone niż Wehrmacht, źle przygotowane do walki w warunkach straszliwej rosyjskiej zimy, zostały rozbite w listopadzie i grudniu 1942 roku przez kontratakującą Armię Czerwoną. Miało to wielki wpływ na niemiecką klęskę w Stalingradzie. Jonathan Trigg opisuję tę jedną z największych katastrof militarnych drugiej wojny światowej, opierając się m. in. na relacjach weteranów ‒ świadków wydarzeń.