John Grant powraca z nowym albumem "Love Is Magic".
Płyta ukazuje się na rynku 12 października nakładem wytwórni Bella Union. "Każda płyta, nad którą pracuję odzwierciedla to kim jestem. Im więcej tworzę tym bardziej ufam sobie i tym bliżej jestem tego, co tworzy moja wyobraźnia" - mówi Grant.
Z czwartym solowym krążkiem artysta wciąż ewoluuje, tworząc najbardziej elektroniczne dzieło jakie do tej pory nagrał. Do pracy nad albumem zaprosił Bena Edwardsa z Wrangler oraz muzyków, z którymi pracował nad projektem Creep Show. Materiał został wyprodukowany przez samego Granta oraz Bena Edwardsa i Paula Alexandra (basista Midlake).
Oprócz muzyki dla Granta zawsze ważna była warstwa liryczna utworów. "Teksty to migawki codzienności, w których różne nastroje oraz okropne i zabawne zdarzenia mieszają się ze sobą, w konsekwencji ukazując zarówno absurd, jak i piękno życia" - mówi artysta.
Po rozpadzie jego pierwszego zespołu The Czars Grant porzucił muzykę na pięć lat. Powrócił z solowymi projektami. Jego ostatni krążek "Grey Tickles, Black Pressure" trafił na 5 miejsce najlepiej sprzedających się płyt w Wielkiej Brytanii.
W 2014 r. otrzymał nominację do prestiżowej nagrody BRIT Awards obok takich gwiazd jak Eminem czy Justin Timberlake. Grant do współpracy nad swoimi projektami zapraszał takie artystki jak Sinead O'Connor czy Tracey Thorn. Śpiewał z Alison Goldfrapp czy Kylie Minogue.
Współtworzył i użyczał swojego wokalu na płytach Hercules & Love Affair oraz Robbi'ego Williamsa. Na jesieni 2017 r. nagrał utwór "Kindling" z zespołem Elbow, a na wiosnę wyruszył z nimi w trasę.
Lista utworów:
1. Metamorphosis
2. Love Is Magic
3. Tempest
4. Preppy Boy
5. Smug Cunt
6. He's Got His Mother's Hips
7. Diet Gum
8. Is He Strange?
9. The Common Snipe
10. Touch And Go