Tytułowe trio to Thora, August i Hugo - cynik, realistka i romantyk. "To się musi źle skończyć", jak powiedział jeden z nich. Kim byli zanim się poznali? A kim by się stali, gdyby ich drogi się nie połączyły?
Gdzieś pomiędzy dzieciństwem a dorosłością odkrywają i budują swoją tożsamość – społeczną, indywidualną i seksualną. Uczą się świata i siebie nawzajem. Są w relacji, którą trudno zdefiniować nawet im samym. Jest tam przyjaźń, radość i intymność, ale też dezorientacja i strach. Przyszło im żyć w czasach wszechobecnego kapitalizmu i konsumpcjonizmu - jedni próbują z tym walczyć, drudzy tylko krzyczą lewicowe hasła piastując ciepłe posadki i dziedzicząc pieniądze rodziców.
Ale czy można mieć się dobrze, gdy świat zmierza ku zagładzie? Czy to rozsądne nie mieć wygórowanych ambicji? I czy każdy musi chcieć zmienić świat? Ta pokoleniowa powieść jest głęboko osadzona w naszych czasach, w naszych lękach, w naszych rozterkach i w naszej niepewności tego, na czym polega istnienie. Bo kiedy ma się dwadzieścia lat, to gardzi się zasadami, granice nie istnieją, a indywidualizm jest religią.
"Trio" to niezwykle świeża powieść o młodych dorosłych, próbujących odnaleźć w swoje miejsce w społeczeństwie i świecie pełnym sprzeczności. Historia niezdefiniowanych relacji, poszukiwaniu własnej tożsamości, życiu na marginesie kontekstów. To też gorzki komentarz do wizji pozornego raju, jakim są w powszechnym przekonaniu bogate kraje skandynawskie.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.