Witajcie na Tia Nari, wyspie polożonej na grzbiecie ogromnego konia.
Mówi się, że trzeba być trochę szalonym, by tu mieszkać. Ramin jest przekonany, że właśnie tak jest – o niczym nie marzy bardziej niż o wyprowadzce i podjęciu studiów medycznych gdzieś bardzo daleko. To i tak nigdy nie był jego dom. Zanim jednak zarobi na studenckie życie, pewnie straci resztę wiary w siebie i świat, który zdaje się mieć dla niego w ofercie tylko śmieciowe prace i frustrację. Zatrudnienie w stadninie Khanów – choć Ramin nie przepada za końmi – pewnie nie zmieni jego ponurego losu, bo czemu miałoby?
Maika’i, przemierzający wyspę na mechanicznym rumaku, wyczuwający magiczne prądy i układający się dopiero z własną tożsamością, trzyma się optymizmu, jak tylko może, choć nie jest łatwo – los rzuca mu pod nogi coraz to nowe wyzwania, a każde trudniejsze od poprzedniego. Stadnina Khanów to tylko kolejny etap jego niezwykłej wędrówki.
Na wyspie tętniącej barwnym życiem i magią nie brak zwyczajnych życiowych trudności – trzeba zmierzyć się z dorosłością, czy się tego chce, czy nie. Znajdą się też jednak wyzwania zdecydowanie nadzwyczajne. Bo komuś przyjdzie ratować świat na końskim grzbiecie. Ciekawe komu?
"Joanna W. Gajzler po raz kolejny udowadnia, że o fantastycznych zwierzętach da się pisać bez nadmiaru słodyczy. Koanai. Ostatnia legenda ucieszy nie tylko czytelników Necroveta, ale każdego, kto poszukuje w fantastyce oryginalnego światotwórstwa."
Katarzyna Podstawek i Katarzyna Rutowska autorki "Ucieczki Apsary"
"Joanna W. Gajzler zachwyca konstrukcją świata opartego na kulturze Hawajów, portretami postaci i wyzwaniami, które stawia przed bohaterami – jakże aktualnymi i dla nas, pozbawionych niestety magicznych koni."
Whosome.pl
"Pełna rozmachu opowieść, która chwyta za serce od pierwszych stron. Fascynujący świat legend, mistrzowsko połączony z plastycznie ukazanym, pełnym psychologicznej głębi obrazem relacji międzyludzkich i niezwykłych więzi między ludźmi i ich końskimi towarzyszami."
Kaja Owczarczyk @atypowa.czytelniczka
"Wskakuj w siodło! Tia Nari już na ciebie czeka. To tutaj legendy wciąż tętnią życiem, a pomiędzy rżeniem koni i śmiechem mew dzieje się coś niezwykłego. Znane motywy mieszają się z wyspiarską kulturą, tworząc nową opowieść, w której nawet codzienność potrafi zaskoczyć."|
Natalia Łagowska @czytamtuitam
"Mówi się, że trzeba być trochę szalonym, żeby mieszkać na Tia Nari, wyspie niesionej na grzbiecie konia, na której czas się zatrzymał. Jednak to tutaj pieśni i legendy o wielkich koniach tytanach, o duchach przodków pod postacią zwierząt są wciąż żywe. Jesteście gotowi nawiązać więź z Nispi, swoim wierzchowcem, Przewodnikiem Duszy?"
Magda Lucima @mada_rita
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.