"Sexus", pierwszy tom autobiograficznego cyklu Henry'ego Millera, przesycony nieokiełznanym, brutalnym wręcz erotyzmem i uznany w swoim czasie przez amerykańskich cenzorów za moralną prowokację, przez dwanaście lat objęty był zakazem publikacji w Stanach Zjednoczonych. Kiedy przygotowany do druku maszynopis "Sexusa" trafił do rąk Lawrence'a Durrella, ten, zszokowany "masą wulgarności, która boleśnie kaleczy sztukę", w pierwszym odruchu wysłał do przyjaciela telegram: "Sexus zrujnuje Twoją reputację stop wycofać i poprawić – Larry". Jednakże już po kilku dniach zmienił opinię, depeszując: "Wybacz niesprawiedliwą krytykę stop nic nie może zniszczyć Twojej prozy ani mojego podziwu stop mam nadzieję że przyjaźń trwa – Durrell". Dziś, gdy erotyka w literaturze od dawna nikogo nie bulwersuje, możemy w pełni docenić nie tylko odwagę, ale i wielki talent pisarski Millera, niespotykaną żywiołowość jego prozy, w której obok naturalistycznych opisów znajdziemy fragmenty pełne humoru, liryzmu i głębokiej zadumy nad życiem.