W znanym studiu filmowym Eddiego Archera, hollywoodzkiego speca od efektów specjalnych, straszą potwory, monstra i zombie, manekiny wyglądają jak ludzie-ofiary zbrodni, a sztuczną krew można wziąć za autentyczną. W podziemiach tego królestwa ułudy, gdzie zrekonstruowano sceny z niektórych czarnych filmów, dochodzi do prawdziwego morderstwa.