20 marca 1995 roku sekta Aum rozpyliła wtokijskim metrze trujący sarin. Wwyniku zamachu, który wzamyśle miał być pierwszym krokiem do zbawczej apokalipsy, zginęło dwanaście osób, aco najmniej kilka tysięcy zostało rannych. Kilkaset trwale ucierpiało na zdrowiu.
Haruki Murakami próbuje zrozumieć motywację zamachowców iczęsto zaskakujące zachowanie ofiar – wielu pasażerów nieśpiesznie opuściło pociągi, udało się do pracy idopiero po paru godzinach zgłosiło się do szpitala. Wybitny pisarz rozmawia zposzkodowanymi, świadkami iczłonkami sekty, by przedstawić nam ich relacje, anastępnie zadaje pytania bez łatwych odpowiedzi. Czy atak był przypadkowym incydentem, czy wydarzeniem, które ujawniło mroczne oblicze Japonii? Czy to możliwe, że przemilczane potrzeby duchowe Japończyków zostały tak dalece wyparte, że powróciły wtej spotworniałej formie?
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.