Nie każdy, kto wydaje się ofiarą, naprawdę nią jest.
Wygląda jak gwóźdź. Za dużo włosów, za chuda, za wysoka. Do nikogo nie pasuje i dla nikogo nic nie znaczy. Dla matki jest wyłącznie darmową pomocą domową, chłopak traktuje ją jak kolejny numer w katalogu podbojów, a małżeństwo to tylko kontrakt.
Coraz częściej czuje złość. Wie jednak, że nie może jej okazać. Nie wolno, zwłaszcza kobiecie, zwłaszcza obcej. Ale furia, raz obudzona, będzie krążyć w ciele.
Pierwsza polska powieść o samotności we współczesnej Europie, napisana z perspektywy jej wielokulturowego centrum.
Zaskakująca i odważna.