Mieszkańcy małego miasteczka w Normandii ciągle jeszcze wspominają dramatyczny dzień 1944 roku, kiedy trzynaście czarnych amerykańskich czołgów zlikwidowało niemiecką dywizję pancerną.
Jedyną pamiątką jest przerdzewiały czołg z zaspawanym włazem stojący przy drodze. Mieszkańcy nie chcą go usunąć twierdząc, że mieszkają w nim demony.