"Friendly Fires to imprezowy zespół, o istnieniu którego prawie zapomnieliście, ale... oni wracają, lepsi niż kiedykolwiek!" – "The Guardian"
"Inflorescent" ukazuje się po ośmioletniej przerwie. Friendly Fires brzmią na wydawnictwie, jakby narodzili się na nowo. Przez pewien czas nie było wiadomo, czy zespół powróci z długogrającym albumem. Jednak gdy Ed Macfarlane, Edd Gibson i Jack Savidge, przyjaciele od 11. roku życia, spotkali się w garażu należącym do rodziców Macfarlane'a pod koniec 2017 roku, nie było wątpliwości, że to początek prac nad nowym materiałem. Początkowo muzycy mieli w głowie trzy słowa: Love. Like. Waves, które następnie przerodziły się w świeży, pełen energii utwór.
Za (współ)produkcję albumu odpowiadają Mark Ralph, James Ford oraz Disclosure. Friendly Fires spędzili 18 miesięcy w różnych studiach nagraniowych w Londynie. Poprzednie wydawnictwa zespołu, "Friendly Fires" i "Pala", przywoływały uczucia tęsknoty i eskapizmu. . "Inflorescent" opowiada o życiu w obecnej chwili, o braku strachu, chwytaniu momentów, odsuwaniu od siebie wątpliwości i dążeniu do robienia tego, co się kocha.
Płytę zapowiadają utwory: "Love Like Waves", "Heaven Let Me In", "Lack Of Love" i "Silhouettes".
Lista utworów:
1. Can't Wait Forever
2. Heaven Let Me In
3. Silhouettes
4. Offline
5. Sleeptalking
6. Kiss And Rewind
7. Love Like Waves
8. Lack Of Love
9. Cry Wolf
10. Almost Midnight
11. Run The Wild Flowers