22 czerwca 2016, środaZa pobicie armatora Joss Le Guern, kapitan trałowca, najpierw wylądował w więzieniu, potem w Paryżu jako bezrobotny. I tam reaktywował wymarłą profesję obwoływacza. Trzy razy dziennie wyjmuje ze specjalnej skrzynki wiadomości zostawione przez klientów razem z należnością i trzy razy dziennie z podwyższenia ogłasza je mieszkańcom dzielnicy. Ale wśród zwykłych wieści zaczynają się pojawiać inne, co najmniej dziwne, a na pewno niepokojące. Tak przynajmniej uważa Hervé Decambrais, siedemdziesięciolatek, który z umiejętnościami hafciarskimi łączy wyjątkową erudycję. A ponieważ dziwne wiadomości trafiają do skrzynki Jossa trzy razy dziennie, Hervé za wszelką cenę będzie próbował odczytać ich ukryte znaczenie. . .
Do komisarza Adamsberga, którego właśnie przeniesiono do delegatury Brygady Kryminalnej w XIII dzielnicy, zgłasza się młoda kobieta Maryse. Opowiada przerażona, że na prawie wszystkich drzwiach budynku, który jest jej własnością, odkryła wymalowaną dużą cyfrę 4 w lustrzanym odbiciu z dziwnymi literami. Policjant postanawia zająć się poważnie tą sprawą, kiedy napływają kolejne podobne zgłoszenia, zwłaszcza że znalezione zostają również zwłoki o skórze pokrytej węglem. Wkrótce tropy w tych dwóch sprawach zaczną się krzyżować.
