Zonia, która jest córką właściciela stajni i pani weterynarz, uwielbia konie. Spędza z nimi cały czas, biegnie do nich zawsze, by odreagować swoje stresy, uwielbia je obserwować. I zawsze, jak to bywa w szczęśliwych, spokojnych historiach pojawia się jakieś "ale". Zonia trenuje pod okiem ojca, byłego mistrza jeździectwa. Zdobywa medale, co wydaje się być potwierdzeniem ogromnej skuteczności swojego trenera. Ma duże szanse, by zdobyć stypendium renomowanej angielskiej szkoły jazdy. Pech chce, że jej najgroźniejsza konkurentka też bierze lekcje u ojca Zoni.
Jak poradzić sobie z rywalizacją? I jak odrzucić moralne opory przed nadmiernym męczeniem koni podczas treningu? Czy Zoni uda się przekonać ojca, że można osiągnąć dobre rezultaty, szanując konie? I której z dziewczyn uda się zdobyć stypendium – wytrwałej uczennicy, czy wrażliwej, zakochanej w koniach Zoni? A może stypendium tak naprawdę nie ma znaczenia, a ważna jest tylko więź z tymi cudownymi zwierzętami?
To książka dla wszystkich, którzy kochają konie. I dla tych, którzy chcieliby je lepiej poznać, ale nadal nie wiedzą, od czego zacząć. Przeczytaj i powiedz, czy jesteś tylko meteorem, czy też prawdziwym wielbicielem koni?
"Najłatwiej jest nad koniem zapanować, złamać go i za pomocą bata nauczyć bezwzględnego posłuszeństwa. Jazdy konnej można się nauczyć. To łatwe– wystarczy poznać techniki i poćwiczyć. Wielu ludzi zatrzymuje się na tym etapie i nie umie już nic więcej poza wygrywaniem takich czy innych zawodów. Trudniej jest konia szanować– nauczyć się jego języka, dostrzegać potrzebny, dbać o niego, pracować fizycznie na jego rzecz i sprawić, żeby żył syty, spokojny i bezpieczny".
"Konie to niesamowite zwierzaki. Najpiękniejsze zwierzęta. Koń spojrzy na ciebie i wszystko wie - kim jesteś, czy powinien cię zrzucić, czy raczej być miły. Znają się na ludziach, ale jak to robią - nie mam pojęcia".