Młodzi, wykształceni i bez pieniędzy. To skoncentrowany obraz młodego pokolenia emigrantów. Tak zwanej nowej emigracji, która, co prawda może raz na miesiąc wrócić do Polski, bo połączenia lotnicze są tańsze i bardziej dostępne niż przed laty, ale wcale nie chce.
Wyjechali z kraju, bo nie było tu dla nich nadziei. Nadziei na godny byt, na dobrze płatną pracę i rozwój zawodowy. Niejednokrotnie musieli schować swoje ambicje do kieszeni, zakasać rękawy i zamiast karierą, zająć się harówką. Pracą w obcym kraju, gdzie upokorzenie i odmienne traktowanie przez rodzimych mieszkańców Zachodu zawsze kiedyś dawało o sobie znać. Jedni z tego powodu wrócili, inni mimo wszystko zostali, prawdopodobnie na zawsze. Wszyscy bezpowrotnie się zmienili.
Warto poznać prawdziwe historie ludzi, którzy emigrację poznali od podszewki. Ludzi, którzy zawsze będą tęsknić. Za granicą – za domem, w Polsce – za możliwościami wielkiego świata.