"Dorota" to kolejne po "Mister D" wcielenie muzyczne Doroty Masłowskiej, która po 8 latach powraca ze zrealizowanym dla wytwórni SBM albumem "Wolne". Składa się na niego 12 utworów, powstałych do bitów m. in. Białasa, Lanka, Lucassiego i Auera, który czuwał też nad całością jej brzmienia jako producent wykonawczy.
Nie rezygnując z właściwych Mister D absurdalnych poetyk i figur, Dorotawchodzi w emocjonalny mrok, śmiało eksplorując rzadko obecne w muzyce popularnej tematy takie jak wojna, śmierć czy kobiecy erotyzm.
W krótkich, brutalizujących tekstach łączy stylistyki uliczne i poetyckie, tworząc własną: niezwykle emocjonalną, eksperymentalną, liryczną i wybuchową jednocześnie.
"Po prostu używam ich [SBM-u] narzędzi i form, przez które przepuszczam siebie i swoją wrażliwość, zupełnie inną. Dochodzi do erroru. I jest to duże wyzwanie, by z tym całym tak zwanym moim dorobkiem wykonać taki skok w rozjuszony tłum" - mówiła niedawno Łukaszowi Łacheckiemu w wywiadzie dla Krytyki Politycznej
"To grawitowanie do medium, jakim jest własny głos, fizyczna emanacja osobowości, duszy, wynika z potrzeby wyrażenia czegoś, czego już nie mogę wyrazić w pisaniu. [... ] Miałam potrzebę wyrażenia zupełnie innych rzeczy, potrzebowałam innych środków. "