W grudniu 1970 roku na Wybrzeżu polskie wojsko wystrzeliło 46 tysięcy pocisków różnego kalibru do demonstrujących Polaków. Jeden z tych pocisków trafił w 18-latka, który przeszedł do legendy...
W "Czarny czwartku", należącym do grona największych polskich produkcji, twórca filmu, Antoni Krauze przypomina jedną z najmroczniejszych kart z historii PRL-u.
Widowiskową rekonstrukcję dramatycznych wydarzeń w Gdyni, zakończonych brutalną pacyfikacją manifestantów przez oddziały wojska i milicji w 1970 roku, wyróżniają nie tylko rozmach inscenizacyjny i trzymająca w napięciu akcja. Warto zwrócić uwagę na wybitne kreacje Piotra Fronczewskiego jako Zenona Kliszki oraz Wojciecha Pszoniaka jako Władysława Gomułki, a także wzruszające role debiutującej na ekranie Marty Honzatko i znanego z „U Pana Boga za miedzą” Michała Kowalskiego.
Muzykę do filmu skomponował Michał Lorenc ("Śluby panieńskie"). "Balladę o Janku Wiśniewskim" - porywający motyw przewodni do "Czarnego Czwartku" - zaśpiewał Kazik Staszewski.